Pani wiceminister Józefa Szczurek-Żelazko przedstawiła pismo, w którym informuje, że

projekt nowelizacji ustawy o minimalnych płacach pracowników wykonujących zawody medyczne decyzją ministra zadrowia Łukasza Szumowskiego trafi "na formalną ścieżkę legislacyjną". To oznacza, że zostanie opublikowany na stronach Rądowego Centrum Legislacji, zostanie poddany konsultacjom społecznym i międzyresortowym, a potem powinien zostać przedstawiony na posiedzeniu rządu. Obecnie resort zdrowia nowelizuje ustawę, ale przewidział tylko zmianę dla części pielęgniarek oraz objęcie gwarancją minimalnej płacy wyższej niż ta obowiązująca jako minimum w gospodarce osoby, które nie są pracownikami medycznymi, ale pełnią rolę w leczeniu. Skierowanie projektu na formalną ścieżkę, nawet w ograniczonym zakresie zmian, to szansa na otwarcie na nowo dyskusji o płacach w zdrowiu. Niewykluczone, że w Parlamencie znajdą się chętni by podjąć próbę podniesienia wskaźników wynagrodzeń nie tylko dla dwóch grup, dla których przewidziało to Ministerstwo Zdrowia.

Przypomnijmy, że w zeszłym roku resort zdrowia przygotował ustawę o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia. Ale przyjęte w niej wskaźniki dalece odbiegały od tego, czego oczekiwali pracownicy medyczni.  Projekt zmian autorstwa resortu zdrowia jest ostro krytykowany przez związkowców. Porozumienie Zawodów Medycznych, zrzeszające m.in. fizjoterapeutów, napisało do ministra ostry list w sprawie wynagrodzeń. 

"Szanowny Panie Ministrze, W imieniu PZM, największej reprezentacji pracowników ochrony zdrowia w Polsce, skupiającej wszystkie związki zawodowe poszczególnych zawodów medycznych oraz szereg innych organizacji medycznych informuję PZM – wyraża oburzenie i głębokie niezadowolenie w związku z propozycją nowelizacji ustawy o najniższych wynagrodzeniach pracowników zawodów medycznych w ochronie zdrowia. Proponowana nowelizacja w żadnym stopniu nie odpowiada oczekiwaniom postulowanym przez środowiska medyczne. Wzywamy stronę rządową do podjęcia natychmiastowych rozmów. Oczekujemy kompleksowego podejścia do nowelizacji ustawy a nie pozorowanych działań cementujących biedę pracowników tego sektora, która skutkuje niedoborami kadrowymi"